DUSZPASTERSTWO BANKOWCÓW DIECEZJI RZESZOWSKIEJ MATEUSZ

Powrót do strony głównej/Spotkania/Spotkanie 6



Na spotkaniu, które odbyło się 20 lipca 2006r. rozważaliśmy słowa Benedykta XVI skierowane do rodzin w Walencji.
A oto krótka refleksja na ten temat.
Rodzina jest dobrem ogólnoludzkim, niezbędnym narodom fundamentem społeczeństwa i trzeba ją chronić od wszelkich wynaturzeń, jakie jej dziś zagrażają, np.: małżeństw homoseksualnych, tak aby się nie powtórzyła historia starożytnego Imperium Rzymskiego, które rozpadło się na skutek zboczeń i patologii.
Na szczęście istnieją w dzisiejszym świecie rodziny, którym nie obca jest wspólna modlitwa, dialog i miłość. Np. w okolicach Padwy, w każdej parafii funkcjonują przedszkola prowadzone przez siostry zakonne, w których dzieci wraz ze swoimi rodzicami uczestniczą w nauce katechizmu katolickiego. Młodzi  Włosi nie dążą do wzbogacania się za wszelką cenę. Priorytetem dla nich jest radość przebywania w miłującej się rodzinie – wspomniał swoje doświadczenia z Italii ks. Janusz Sądel.

Rodzinę tworzą pokolenia. Dziadkowie i rodzice przekazują dzieciom styl życia, układ wartości, światopogląd. Rodzina to idealne miejsce do godnego wzrastania i rozwoju człowieka w sposób integralny. „Wraz z darem życia [dziecko] otrzymuje całe dziedzictwo doświadczeń. W związku z tym rodzice mają prawo i niezbywalny obowiązek przekazywania tradycji dzieciom: wychowywania ich do odkrywania swej tożsamości, wprowadzania ich w życie społeczne, w odpowiedzialne korzystanie z ich wolności moralnej i ze zdolności do kochania przez doświadczenie bycia kochanymi, zwłaszcza zaś w spotkaniu z Bogiem.” – mówił w Walencji Benedykt XVI.
Współczesność mówi, że człowiek nie potrzebuje tradycji, ale to nie prawda.
Dzisiaj drugie pokolenie Turków mieszkających w Niemczech jest bardziej zdeterminowana w poszukiwaniu własnej tożsamości i swoich korzeni niż ich rodacy w Ojczyźnie – powiedział ks. Janusz Sądel. Dzieci dojrzewają w miarę przyjmowania tradycji i wartości. „W ten sposób zdolne są do wypracowywania osobistej syntezy tego, co otrzymały i tego nowego, czego uczą się i co każdy i każde pokolenie ma za zadanie zrealizować.” – przypomniał Benedykt XVI.
Nie przychodzimy na świat przypadkowo. Jesteśmy częścią Bożego planu miłości. Dlatego rodzice powinni przyjmować rodzące się dziecko jako dziecko Boga. Przekazywanie wiary odkrywa najgłębszą tożsamość ludzi: skąd przybywamy, kim jesteśmy i jak wielka jest

Święta Rodzina

nasza godność. Dlatego rodzice powinni starać się w sposób jak

najbardziej czytelny i autentyczny dawać dzieciom świadectwo o Bogu. Wiara jest ciągłym działaniem łaski bożej, która może jednak zostać odrzucona przez człowieka.
Dzisiejsza kultura proponuje bowiem kult młodości, swoistej niezależności jednostki i bogactwa.
A przecież to właśnie wychowanie chrześcijańskie prowadzi ludzi do wolności. Czynimy dobro nie jako niewolnicy, ale w świetle odpowiedzialności, z umiłowania prawdy, dobra, Boga i Jego stworzenia.
Wiara i etyka chrześcijańska chcą uczynić miłość małżeńską zdrowszą i rzeczywiście wolną.
„Kościół uczy nas szanować i wspierać cudowną rzeczywistość nierozerwalnego małżeństwa mężczyzny i kobiety, które daje zresztą początek rodzinie. Dlatego uznanie i pomaganie tej instytucji jest jedną z najistotniejszych posług, jakie można wyświadczyć dzisiaj dobru wspólnemu oraz prawdziwemu rozwojowi ludzi i społeczeństw, jak również najlepszą rękojmią zapewnienia godności, równości i prawdziwej wolności osoby ludzkiej.” – przypomniał Benedykt XVI.
Dziś każdy z nas może zaangażować się w działające przy parafiach ruchy rodzin nazaretańskich, czy oazy rodzin. Ważna jest też nasza osobista postawa polegająca na szanowaniu Pana Boga, wzrastania we wspólnej rodzinnej modlitwie, np.: poprzez czytanie Pisma Świętego.

Anna Kluzek


Powrót do strony głównej/Spotkania/Spotkanie 6