Na spotkaniu w dniu
19.11.2009r. gościliśmy księdza Józefa Kulę, redaktora "Niedzieli
Rzeszowskiej". Naszą rozmowę poświęciliśmy wydarzeniu w Sokółce, o
którym traktuje artykuł ks. Floriana pt.: "Byłem w Sokółce", zamieszczony
w najnowszym tygodniku "Niedziela", nr 47, przygotowywanym na 22 listopada
2009r.
A oto krótkie przybliżenie sprawy.
|
|
Chodzi oczywiście o wypadek z grudnia 2008r.,
kiedy to księdzu odprawiającemu Mszę Świętą w kościele św. Antoniego
spadła na ziemię konsekrowana Hostia. Zgodnie z obowiązującymi zasadami
kościelnymi umieszczono ją w specjalnym naczyniu, aby rozpuściła się w
wodzie. Tymczasem na Hostii pojawiła się czerwona substancja, którą
następnie zbadali niezależnie działający lekarze. Specjaliści orzekli
zgodnie, że są to włókna tkanki mięśnia sercowego. Potem została powołana
specjalna komisja, mająca na celu wykluczyć ingerencję osób trzecich w tym
zdarzeniu.
Żądni sensacji dziennikarze doszukują się skandalu. Wygłaszane są nawet
opinie, że mamy do czynienia z przestępstwem. Dlatego głos w tej sprawie
zabiera również tygodnik katolicki. W artykule ks. Florian cytuje
wypowiedzi samych mieszkańców Sokółki, oczekujących ze spokojem na wyniki
pracy władz kościelnych: "Niezależnie od oczekiwania na orzeczenie
zastanawiamy się nad tym, co Bóg przez to wydarzenie, jakie miało miejsce
pośród nas, chce nam powiedzieć, czego od nas chce. Niewątpliwie jest to
wyzwanie do pogłębienia naszej wiedzy o Eucharystii, która kryje tajemnicę
Jego obecności pośród nas." Ktoś inny wspomniał: "...Ale i bez takich
wydarzeń wierzymy, że podczas Mszy św. dokonuje się cud przemiany chleba i
wina w Ciało i Krew Chrystusa - nic zatem nadzwyczajnego nie ma w fakcie
uwidocznienia się czasami tej rzeczywistości".
Na spotkaniu przyznaliśmy, że nie zawsze pamiętamy o należnej czci
Jezusowi ukrytemu w Najświętszym Sakramencie. Chodzi tu między innymi o
naszą postawę podczas przyjmowania Komunii św. Niektórzy nawet nie klękają
przed Bogiem, jakby nie byli świadomi Kogo przyjmują do swojego serca.
Ksiądz Józef przypomniał nam również o kwestii przygotowania do pełnego
uczestniczenia we Mszy św. Czy zawsze jesteśmy godni przystąpić do Stołu
Pańskiego? Czy
|
sobie lekceważymy dar
łaski uświęcającej? W dzisiejszym zabieganym i pełnym przemocy świecie,
nie jest łatwo znaleźć chwilę spokoju na zastanowienie się nad samym sobą.
Jezus nikogo też nie zmusza do pójścia drogą przykazań bożych. Ale czy nas
stać, by odrzucić jedyny ratunek, zbawienie? Wydarzenie w Sokółce powinno
przywrócić w nas wiarę w słowa Chrystusa "Ja jestem Chlebem Życia"
|