|
Laicyzm (od francuskiego laïcité) to koncepcja
rozdziału Państwa od
Kościoła i braku wpływów religijnych na sprawy państwowe; ma na
celu zapewnienie niezależności religijnej oraz swobody praktyk
religijnych. Laicyzacja jest świadomym (programowym) działaniem władz,
zmierzającym do wyeliminowania wpływu
religii na
życie polityczne i społeczne za pomocą aktów prawnych (konfiskata
dóbr kościelnych,
sekularyzacja
szkolnictwa, rozwiązanie
konkordatu,
odebranie przywilejów związkom wyznaniowym itp.).
Laickość zaś gwarantuje prawo do swobodnego wyznawania
religii i wszystkie wyznania traktuje jako równe. Nie zapewnia jednak
specjalnego statusu dla religii: religie powinny podlegać takim samym
prawom jak inne sfery życia i nie stać ponad prawem.
|
fot.: Grzegorz Gałązka, Niedziela, nr 38, 21.09.2008, "Podróż apostolska
Benedykta XVI, Francja, 12-15.IX2008", str. 4,
|
Jest podstawowa różnica między laicyzmem a laickością:
laicyzm to doktryna, która nie zapewnia swobodnej wolności religijnej (bo
na przykład
|
twierdzi, że ateizm jest
"lepszy" od np. katolicyzmu). Tylko laickość zapewnia pełną wolność
religijną, bo nie zabiera głosu na temat wartości poszczególnych wyznań, w
przeciwieństwie do ustroju gdzie panuje religia państwowa, czy do ustroju
gdzie panuje laicyzm. Często myli się te dwa pojęcia. Laickość jest
podstawowym warunkiem wolności religijnej.
„Kościół nie chce zająć miejsca państwa, ani nie chce państwa zastępować”
– powiedział Benedykt XVI w czasie ostatniej pielgrzymki do Francji –
„Jest on społecznością opierającą się na przekonaniach, która wie, że jest
odpowiedzialna za wszystko i nie może zamykać się na sobie. Wypowiada się
w sposób wolny i z wolnością podejmuje dialog, pragnąc doprowadzić do
zaprowadzenia powszechnej wolności. Zdrowa współpraca wspólnoty
politycznej i Kościoła, prowadzona ze świadomością i poszanowaniem
niezależności i autonomii każdej ze stron, co do właściwych im zakresów
działania, owocuje służbą człowiekowi, mającą na względzie jego rozwój
osobowy i społeczny” – podkreślił Papież. W rozmowie z dziennikarzami na
pokładzie lecącego do Paryża samolotu Benedykt XVI powiedział: „Laickość
nie jest sprzeczna z wiarą i dotyczy to zarówno Francuzów, jak i
wszystkich współczesnych chrześcijan. Powiedziałbym nawet, że jest ona
owocem wiary, ponieważ wiara chrześcijańska od samego początku była
religią powszechną, a zatem nie dającą się utożsamić z jednym państwem,
obecną we wszystkich państwach i to na różny sposób w każdym z nich. Dla
chrześcijan zawsze było jasne, że religia i wiara to nie polityka, lecz
inna sfera życia ludzkiego.... Polityka, państwo nie są religią, lecz
rzeczywistością świecką o sobie właściwej misji... I obie te
rzeczywistości muszą być na siebie nawzajem otwarte. Ważne jest z radością
przeżywać wolność naszej wiary. Świadectwo wiary jest niezbędne
społeczeństwu. Trzeba zatem ukazywać, że można dziś być człowiekiem
wierzącym, co więcej, że dzisiejsze społeczeństwo potrzebuje ludzi, którzy
znają Boga i dzięki temu mogą żyć według wielkich wartości, które On nam
nadał, i przyczyniać się do uobecniania wartości, mających fundamentalne
znaczenie dla budowania i przetrwania naszych państw i społeczeństw”.
Ks. Janusz Sądel
|