DUSZPASTERSTWO BANKOWCÓW DIECEZJI RZESZOWSKIEJ MATEUSZ

Powrót do strony głównej/Spotkania/Spotkanie 17

 

Trudności w ocenie moralnej sztucznego zapłodnienia skłoniły nas, na czele z księdzem Januszem, do przyjrzenia się bliżej temu zagadnieniu na spotkaniu, które odbyło się w dniu 21.02.2008r. Ze sztuczną prokreacją wiąże się wiele pojęć, które należy zgłębić, aby dokonać właściwej oceny problemu.

Najpierw jednak trzeba sobie uświadomić, że:
- życie to dar od Pana Boga,
- dziecko ma prawo do tego, by zostać poczęte, by być noszone w łonie matki, narodzone i wychowywane w małżeństwie,
- zasada odpowiedzialności rodzicielskiej wymaga, aby dziecko było owocem małżeństwa, widzialnym świadectwem miłości rodziców.
- dobro dziecka, rodziny, a także ogólne rozumienie zasady porządku społecznego wymagają, aby dzieci przychodziły na świat w rodzinie opartej na trwałym małżeństwie.
- akt małżeński posiada dwojakie znaczenie: jedności i rodzicielstwa,
- małżeństwo nie daje prawa do posiadania dziecka, lecz do podejmowania współżycia, w wyniku którego dziecko może się począć. Dziecko jest dla małżonków darem i jako taki należy je przyjąć. Nigdy nie jest rzeczą, która się małżonkom należy. Dziecko jako dar, ma niezaprzeczalne prawo do szacunku, co dotyczy również „sposobu” poczęcia.
 

A oto podstawowe terminy związane ze sztucznym zapłodnieniem:

1. Zapłodnienie wewnątrzustrojowe (inseminacja) – polega na wprowadzeniu do dróg rodnych kobiety spermy, uzyskanej od mężczyzny. W ramach tego rodzaju technik wyodrębniamy różne metody:
- GIFT – polega na monitorowaniu komórek jajowych i pobraniu ich w odpowiednim czasie oraz pobraniu spermy. Następnie umieszcza się plemniki i jajeczka przedzielone pęcherzykiem powietrza w specjalnie sporządzonym cewniku i wprowadza się do jajowodu, gdzie dochodzi do zapłodnienia. Efekt ten jest osiągalny w 50-60%, z tym, że dalsze 50% ulega samoistnemu poronieniu zarówno przed, jak i po zagnieżdżeniu, co znacznie obniża skuteczność.
- LTOT – polega na pobraniu jajeczek i przeniesieniu ich do jajowodu, po czym następuje współżycie małżeńskie. Skuteczność tej metody ocenia się na ok. 15%.
- DIPI – polega na wprowadzeniu spermy do jajowodu, gdy w wyniku monitorowania okaże się, że tam właśnie znajduje się dojrzała komórka jajowa. Skuteczność tej metody jest niska i sięga 10%.

2. Zapłodnienie pozaustrojowe – polega na pobraniu komórek jajowych, przygotowaniu ich do zapłodnienia, a następnie połączeniu z dostarczoną spermą. Ponieważ połączenie

GRAZIAKO, Niedziela nr 17, 29 kwietnia 2007, dodatek liturgiczny, str. 4.

komórek jajowych i plemników odbywa się „w probówce”, dlatego zapłodnienie to nazwano obiegowo „in vitro”, FIVET. Powstałe w ten sposób zarodki zostają poddane

„selekcji”, w wyniku której wybiera się najczęściej kilka do dalszego wykorzystania. Te, po wystąpieniu wstępnego podziału na 4-8 blastomerów, umieszcza się w macicy „przygotowanej” do przyjęcia zarodka. Umieszczenie kilku zarodków stwarza nadzieję, że choć jeden rozwinie się prawidłowo. Duża ilość odrzutów powoduje, że i na tym etapie część zarodków przeznacza się na stracenie. Łączna „strata” zarodków na wszystkich etapach sięga 90%. Należy także pamiętać, że wszczepienie kilku zarodków wcale nie gwarantuje zakończenia zabiegu ciążą i urodzeniem dziecka. Nie zużyte embriony przechowuje się w płynnym azocie w celu późniejszego ich wykorzystania. Liczba zamrożonych embrionów wzrasta każdego roku o ok. 10tys.

Nasienie (komórka jajowa) może pochodzić od męża (żony) lub innego dawcy, możemy mówić zatem o sztucznym zapłodnieniu heterologicznym i homologicznym. Dotyczy to zarówno sztucznego zapłodnienia pozaustrojowego jak i wewnątrzustrojowego.

Sztuczne zapłodnienie heterologiczne: - przekreśla zasadę jedności małżeństwa, powołania do rodzicielstwa, narusza zarówno godność małżonków, jak i całej instytucji małżeństwa.
- poprzez udział osoby trzeciej pozbawia dziecko (i przynajmniej jednego z małżonków) synowsko-rodzicielskich więzi, powoduje rozdźwięk między pokrewieństwem genetycznym, pokrewieństwem wynikającym z ciąży i odpowiedzialnością wychowawczą co może w sposób bolesny rzutować na atmosferę rodziny.
Zapłodnienie nasieniem anonimowego dawcy, który może dać życie wielu istotom, może stać się przyczyną urodzenia dzieci spokrewnionych, które – nieświadome tego – łącząc się mogą uruchomić zagrożenie selekcji biologicznej.

Najmniej wątpliwości wydaje się budzić sztuczna inseminacja homologiczna. Jednak w tym przypadku zostaje odrzucone znaczenie jednoczące w stosunku małżeńskim przy zachowaniu tylko znaczenia rodzicielskiego. (W przypadku antykoncepcji zachowane jest z kolei znaczenie jednoczące przy jednoczesnym dobrowolnym i „sztucznym” odrzuceniu znaczenia rodzicielskiego).

FIVET homologiczny zaś oprócz powyższej kwestii pociąga za sobą niszczenie znacznej ilości istot ludzkich w fazie embrionalnej.

Macierzyństwo zastępcze jest innym sposobem manipulacji poczęciem ludzkim. Określenie „matka zastępcza” definiuje się dwojako:
- kobietę, która nosi w ciąży embrion  przeniesiony do jej łona, a który genetycznie biorąc jest jej obcy, ponieważ uzyskany przez połączenie gamet dawców, z obowiązkiem oddania dziecka po jego urodzeniu temu, kto zamówił lub uzgodnił ciążę,
- kobietę, która nosi w ciąży embrion, dla zrodzenia którego ofiarowała jajo zapłodnione spermą mężczyzny nie będącego jej mężem, z obowiązkiem oddania dziecka po urodzeniu temu, kto je zamówił lub uzgodnił ciążę.

Macierzyństwo „zastępcze” poza naruszeniem jedności małżonków i godności przekazywania życia obraża godność dziecka, które w tym momencie staje się przedmiotem transakcji usługowo-handlowej. Nadto pozbawione jest prawa do poczęcia, urodzenia i wychowania przez własnych rodziców.

Uprzedmiotowienie zarodków ludzkich powoduje, że te postrzegane są jako ciekawy materiał do eksperymentów. Przykładem tego jest propozycja podjęcia badań nad możliwością pobierania niedojrzałych komórek jajowych z płodów żeńskich poddanych aborcji. Zdaniem pomysłodawcy rozwiąże to problem braku komórek jajowych i ich dawczyń, ponieważ biologiczna matka nigdy się nie narodzi.

Niestety żadna z wyżej wymienionych metod sztucznego zapłodnienia nie może zostać pozytywnie oceniona pod względem moralnym. Świadomość godności i praw istoty ludzkiej od samego poczęcia nie jest niestety powszechna, a postęp w technikach reprodukcyjnych prowadzi nieuchronnie do zatracenia szacunku wobec osoby ludzkiej. Technika i nauka, chcąc służyć człowiekowi, muszą respektować jego godność.

  Powyższa notatka oparta jest na wykładzie Tadeusza Jakubowskiego pod tytułem "W trosce o godność życia ludzkiego. Sztuczne zapłodnienie"
(dr Tadeusz Jakubowski pracuje w Instytucie Studiów nad Rodzina Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego). 

  Anna Kluzek

 

Powrót do strony głównej/Spotkania/Spotkanie 17