Trudności w ocenie
moralnej sztucznego zapłodnienia skłoniły nas, na czele z księdzem
Januszem, do przyjrzenia się bliżej temu zagadnieniu na spotkaniu, które odbyło się
w dniu 21.02.2008r. Ze sztuczną prokreacją wiąże się wiele pojęć, które
należy zgłębić, aby dokonać właściwej oceny problemu.
Najpierw jednak trzeba sobie uświadomić, że:
- życie to dar od Pana Boga,
- dziecko ma prawo do tego, by zostać poczęte, by być noszone w łonie
matki, narodzone i wychowywane w małżeństwie,
- zasada odpowiedzialności rodzicielskiej wymaga, aby dziecko było owocem
małżeństwa, widzialnym świadectwem miłości rodziców.
- dobro dziecka, rodziny, a także ogólne rozumienie zasady porządku
społecznego wymagają, aby dzieci przychodziły na świat w rodzinie opartej
na trwałym małżeństwie.
- akt małżeński posiada dwojakie znaczenie: jedności i rodzicielstwa,
- małżeństwo nie daje prawa do posiadania dziecka, lecz do podejmowania współżycia, w
wyniku którego dziecko może się począć. Dziecko jest dla małżonków darem i
jako taki należy je przyjąć. Nigdy nie jest rzeczą, która się małżonkom
należy. Dziecko jako dar, ma niezaprzeczalne prawo do szacunku, co dotyczy
również „sposobu” poczęcia.
|
|
A oto podstawowe terminy związane ze sztucznym
zapłodnieniem:
1. Zapłodnienie wewnątrzustrojowe (inseminacja) – polega na
wprowadzeniu do dróg rodnych kobiety spermy, uzyskanej od mężczyzny. W
ramach tego rodzaju technik wyodrębniamy różne metody:
- GIFT – polega na monitorowaniu komórek jajowych i pobraniu ich w
odpowiednim czasie oraz pobraniu spermy. Następnie umieszcza się plemniki
i jajeczka przedzielone pęcherzykiem powietrza w specjalnie sporządzonym
cewniku i wprowadza się do jajowodu, gdzie dochodzi do zapłodnienia. Efekt
ten jest osiągalny w 50-60%, z tym, że dalsze 50% ulega samoistnemu
poronieniu zarówno przed, jak i po zagnieżdżeniu, co znacznie obniża
skuteczność.
- LTOT – polega na pobraniu jajeczek i przeniesieniu ich do
jajowodu, po czym następuje współżycie małżeńskie. Skuteczność tej metody
ocenia się na ok. 15%.
- DIPI – polega na wprowadzeniu spermy do jajowodu, gdy w wyniku
monitorowania okaże się, że tam właśnie znajduje się dojrzała komórka
jajowa. Skuteczność tej metody jest niska i sięga 10%.
2. Zapłodnienie pozaustrojowe – polega na pobraniu komórek
jajowych, przygotowaniu ich do zapłodnienia, a następnie połączeniu z
dostarczoną spermą. Ponieważ połączenie |
GRAZIAKO, Niedziela nr 17, 29 kwietnia 2007, dodatek
liturgiczny, str. 4. |
komórek jajowych i plemników odbywa się „w probówce”,
dlatego zapłodnienie to nazwano obiegowo „in vitro”, FIVET.
Powstałe w ten sposób zarodki zostają poddane
|
„selekcji”, w wyniku której wybiera się
najczęściej kilka do dalszego wykorzystania. Te, po wystąpieniu wstępnego
podziału na 4-8 blastomerów, umieszcza się w macicy „przygotowanej” do
przyjęcia zarodka. Umieszczenie kilku zarodków stwarza nadzieję, że choć
jeden rozwinie się prawidłowo. Duża ilość odrzutów powoduje, że i na tym
etapie część zarodków przeznacza się na stracenie. Łączna „strata”
zarodków na wszystkich etapach sięga 90%. Należy także pamiętać, że
wszczepienie kilku zarodków wcale nie gwarantuje zakończenia zabiegu ciążą
i urodzeniem dziecka. Nie zużyte embriony przechowuje się w płynnym azocie
w celu późniejszego ich wykorzystania. Liczba zamrożonych embrionów
wzrasta każdego roku o ok. 10tys.
Nasienie (komórka jajowa) może pochodzić od męża (żony) lub innego dawcy,
możemy mówić zatem o sztucznym zapłodnieniu heterologicznym i
homologicznym. Dotyczy to zarówno sztucznego zapłodnienia
pozaustrojowego jak i wewnątrzustrojowego.
Sztuczne zapłodnienie heterologiczne: - przekreśla zasadę jedności
małżeństwa, powołania do rodzicielstwa, narusza zarówno godność
małżonków, jak i całej instytucji małżeństwa.
- poprzez udział osoby trzeciej pozbawia dziecko (i przynajmniej jednego z
małżonków) synowsko-rodzicielskich więzi, powoduje rozdźwięk między
pokrewieństwem genetycznym, pokrewieństwem wynikającym z ciąży i
odpowiedzialnością wychowawczą co może w sposób bolesny rzutować na
atmosferę rodziny.
Zapłodnienie nasieniem anonimowego dawcy, który może dać życie wielu
istotom, może stać się przyczyną urodzenia dzieci spokrewnionych, które –
nieświadome tego – łącząc się mogą uruchomić zagrożenie selekcji
biologicznej.
Najmniej wątpliwości wydaje się budzić sztuczna inseminacja
homologiczna. Jednak w tym przypadku zostaje odrzucone znaczenie
jednoczące w stosunku małżeńskim przy zachowaniu tylko znaczenia
rodzicielskiego. (W przypadku antykoncepcji zachowane jest z kolei
znaczenie jednoczące przy jednoczesnym dobrowolnym i „sztucznym”
odrzuceniu znaczenia rodzicielskiego).
FIVET homologiczny zaś oprócz powyższej kwestii pociąga za sobą
niszczenie znacznej ilości istot ludzkich w fazie embrionalnej.
Macierzyństwo zastępcze jest innym sposobem manipulacji poczęciem
ludzkim. Określenie „matka zastępcza” definiuje się dwojako:
- kobietę, która nosi w ciąży embrion przeniesiony do jej łona, a który
genetycznie biorąc jest jej obcy, ponieważ uzyskany przez połączenie gamet
dawców, z obowiązkiem oddania dziecka po jego urodzeniu temu, kto zamówił
lub uzgodnił ciążę,
- kobietę, która nosi w ciąży embrion, dla zrodzenia którego ofiarowała
jajo zapłodnione spermą mężczyzny nie będącego jej mężem, z obowiązkiem
oddania dziecka po urodzeniu temu, kto je zamówił lub uzgodnił ciążę.
Macierzyństwo „zastępcze” poza naruszeniem jedności małżonków i godności
przekazywania życia obraża godność dziecka, które w tym momencie staje się
przedmiotem transakcji usługowo-handlowej. Nadto pozbawione jest prawa do
poczęcia, urodzenia i wychowania przez własnych rodziców.
Uprzedmiotowienie zarodków ludzkich powoduje, że te postrzegane są jako
ciekawy materiał do eksperymentów. Przykładem tego jest propozycja
podjęcia badań nad możliwością pobierania niedojrzałych komórek jajowych z
płodów żeńskich poddanych aborcji. Zdaniem pomysłodawcy rozwiąże to
problem braku komórek jajowych i ich dawczyń, ponieważ biologiczna matka
nigdy się nie narodzi.
Niestety żadna z wyżej wymienionych metod sztucznego zapłodnienia nie może
zostać pozytywnie oceniona pod względem moralnym. Świadomość godności i
praw istoty ludzkiej od samego poczęcia nie jest niestety powszechna, a
postęp w technikach reprodukcyjnych prowadzi nieuchronnie do zatracenia
szacunku wobec osoby ludzkiej. Technika i nauka, chcąc służyć człowiekowi,
muszą respektować jego godność.
|