DUSZPASTERSTWO BANKOWCÓW DIECEZJI RZESZOWSKIEJ MATEUSZ

Powrót do strony głównej/Spotkania/ Spotkanie 1

20.10.2005r. rozmawialiśmy o filmie pt.: „Karol. Człowiek, który został papieżem”, w reżyserii Giacomo Battiato. A oto niektóre z naszych spostrzeżeń:

Film jest próbą przedstawienia warunków i okoliczności, w jakich dorastał przyszły kapłan i papież Jan Paweł II. Reżyser zaprasza nas do współprzeżywania radości i trosk Karola Wojtyły przez nakreślenie barwnej fabuły składającej się na losy przyjaciół głównego bohatera. Cierpimy, kiedy Gestapo zabija księdza Tomasza, stajemy się pełni współczucia dla wywożonych do obozu zagłady Żydów, cieszymy się, kiedy Hania zostaje cudownie uzdrowiona.
Wczuwając się w atmosferę tamtych czasów trzeba jednak pamiętać, że film nie jest dokumentem biograficznym. Dlatego nie należy zbyt dosłownie traktować niektórych gestów (np. pocałunek Karola i Hani w trakcie wtargnięcia Gestapo domieszkania, w którym odbywało się przedstawienie teatralne), albo uważać za prawdziwe imiona nadane postaciom. Ale to właśnie dzięki takim zabiegom możemy bliżej przyjrzeć się i zrozumieć, w jaki sposób Karol Wojtyła radzi sobie z otaczającą go rozpaczą i życiowymi dramatami. Wiemy jak wielki wpływ na przyszłego papieża miał ksiądz Tomasz i jego nauka: „Naszym obowiązkiem jest kochać! Nie nienawidzić!”, którą główny bohater stosuje 

Jan Paweł II pozdrawiający bankowców w czasie audiencji na Placu Świętego Piotra w Rzymie. 23.04.1997r.

 na co dzień. Film emanuje miłością i afirmacją życia. Karol Wojtyła nie potępia nawet swoich wrogów. We wszystkim widzi dobro. I jest to jedyna skuteczna droga

do przezwyciężenia zła. Jesteśmy przecież świadkami wycofywania się nazistów ze wzgórza wawelskiego i goryczy z jaką uznaje swoją porażkę komunista, kiedy słyszy: „Habemus papam!”
Zadziwia nas siła i spokój głównego bohatera. Stracił on w młodym wieku swoich rodziców i rodzeństwo, nie ma własnej rodziny, a mimo to nie jest człowiekiem samotnym. Jest szczęśliwy i z każdym chce się podzielić swoją radością. Namacalne staje się bogactwo płynące z jego wnętrza, kiedy np. szpiegujący go student prosi o przebaczenie. Przyszły papież nie przypisuje sobie jednak zasług związanych z przemianą zła w dobro, które się dokonują wokół niego. Wie, że jest to wyłącznie dzieło Boga, któremu za otrzymane łaski zawsze dziękuje w modlitwie. Karol to przecież człowiek, który całe swoje życie ofiarował Bogu.
Z całą pewnością należy stwierdzić, że otrzymaliśmy wspaniały dar od Boga w postaci Jana Pawła II. Obyśmy potrafili to docenić! Nie usprawiedliwiajmy się, że żyjemy w innej rzeczywistości, która nie da się porównać z czasami, w których dorastał Ojciec Święty. Świat się zmienia, to prawda, ale wciąż istnieje zło, które można zwyciężyć tylko dobrem. Niech ten film przypomni nam o zaległościach jakie mamy w nauce, którą głosił Jan Paweł II.

Anna Kluzek

Powrót do strony głównej/Spotkania/ Spotkanie 1