DUSZPASTERSTWO
BANKOWCÓW DIECEZJI RZESZOWSKIEJ MATEUSZ
|
Powrót
do strony głównej/Wspomnienia/Jubileusz.../Rok 2001
|
|
Rok 2001
|
|
Rok 2001 – początek trzeciego tysiąclecia rozpoczęliśmy 10
stycznia uroczystą koncelebrowaną Mszą Świętą, po której odbyło
się spotkanie przy tradycyjnym „opłatku”.
W czasie uroczystości nastąpiło pożegnanie dotychczasowego
Duszpasterza i powitanie nowego. Skierowaliśmy serdeczne słowa pod
adresem ks. Józefa Stanowskiego – kanclerza Kurii Diecezjalnej w
podzięce za kilkuletnią opiekę. Jako Nasz Duszpasterz czuwał nad
przebiegiem opisanych pielgrzymek, brał we wszystkich osobisty udział,
był niestrudzony i o każdej porze służył pomocą i radą.
Księdzu Januszowi Sądelowi wicekanclerzowi Kurii Diecezjalnej, dziękowaliśmy
za zorganizowanie Dnia Skupienia, którym zainaugurował jako nasz nowy
Duszpasterz. Ma wiele pomysłów do pracy z nami, dlatego powiedzieliśmy
mu krótko – Szczęść Boże.
|
|
|
|
Spotkanie to uświetniło przybycie uczniów Liceum Ogólnokształcącego
imienia Jana Pawła II. Zaprezentowali nam fragment „Jasełek”, grając
i śpiewając przy tym piękne kolędy. Splendoru całej uroczystości
dodała obecność naszego Arcypasterza J.E. ks. bpa Kazimierza Górnego,
który jak co roku zaszczycił nasze spotkanie swoją obecnością. Na
przygotowanych stołach było wiele smakołyków a gorący barszcz z równie
gorącymi pasztecikami z grzybami zachęcały do kolędowania, któremu
nie było końca. Dodać należy, że w spotkaniach tych z każdym
rokiem brała udział coraz większa liczba bankowców. I tym razem
trzeba było dostawiać stoły mimo przygotowanych 140 miejsc.
Paszteciki sfinansowane zostały przez dra Wincentego Kulpę, Dyrektora
PKO S.A. II Oddział Rzeszów.
W lutym odbyło się spotkanie pt. „Miłosierdzie”. W programie był
referat „Kościelna działalność charytatywna i współczesne formy
pomocy bliźniemu”, wygłoszony przez ks. Prałata Stanisława Słowika
– dyrektora „Caritas” diecezji Rzeszowskiej.
W maju wzięliśmy udział w XVI Ogólnopolskiej Pielgrzymce Bankowców na
Jasną Górę w Częstochowie. 12 maja trzy autokary zawiozły do Pani
Jasnogórskiej ponad 140 osób. Pielgrzymka ta, jak co roku została
przedłużona o jeden dzień, by 13 maja pielgrzymować dalej – tym razem po
Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Odwiedziliśmy Gidle, miejscowość gdzie
czczona jest cudowna figurka M.B.Gidelskiej –wielkości zaledwie 9 cm.
Jest szara i niepozorna, wyrzeźbiona w kamieniu. Figurka przedstawia
Matkę Bożą z Dzieciątkiem na lewej ręce, – którą wyorał z pola
włościanin Jan Czeczek w maju 1516 roku, a która po dziwnych kolejach
losu w 1656 roku tj. po wybudowaniu obecnego klasztoru O.O. Dominikanów
z Krakowa, umieszczona została w ołtarzu pięknej bocznej kaplicy. Tutaj
obok pielgrzymek z dalekich okolic znajdujących pocieszenie modlili się
również Polscy królowie jak: Władysław IV, Jan Kazimierz i Michał
Korybut Wiśniowiecki – zostawiając drogocenne dary.
Następnie droga wiodła nas do Św. Anny – miejscowości, w której kult tej
Świętej rozwinął się już w czasach późnego średniowiecza, a sanktuarium
to jest jednym z największych ośrodków tego kultu.
Jadąc dalej przez piękne okolice Jury Krakowsko-Częstochowskiej – w
Złotym Potoku oglądaliśmy dworek Zygmunta Krasickiego, potem Bramę
Twardowskiego, Wywierzyska Wiercicy.
W Żarkach-Leśniowie oglądaliśmy w Sanktuarium Matki Bożej cudowny
obraz koronowany w XVI wieku.
W Ogrodzieńcu odpoczywaliśmy w rezerwacie skalnym pod ogromnymi
murami – ruinami największego w Europie zamku.
W Miechowie – siedzibie Bożogrobowców zwiedziliśmy Bazylikę Grobu
Bożego noszącą miano „Polskiej Jerozolimy”. Tutaj dla odwiedzających
klasztor licznych pielgrzymów zbudowano specjalnie Grób Chrystusowy.
Kościół i Klasztor w Miechowie historią swą sięgają początków XII wieku,
gdzie na ziemi przywiezionej z Jerozolimy został zbudowany niewielki,
drewniany kościółek. Gdy okazał się z czasem za mały, wybudowano nowy,
większy, romański w XIII wieku. Ten zaś i następne odbudowane trawiły
wielokrotne pożary w XIV, XVI i XVIII wieku. Ostatni raz odbudowany
zmienił całkowicie swój wygląd – otrzymał piękny barokowo - rokokowy
wystrój, jaki oglądaliśmy. Pod koniec XIX wieku nastąpiła kasacja Zakonu
Bożogrobowców i od tej pory do dnia dzisiejszego kościół pełni funkcję
parafialnego, zaś Ojciec Święty Jan Paweł II, 10 kwietnia 1996 roku
nominował Miechowski kościół godnością Bazyliki Mniejszej.
W lipcu kilka osób wzięło udział w pielgrzymce do Medjugorie.
Najwięcej przeżyć dostarczyła nam wrześniowa pielgrzymka do
sanktuariów Maryjnych Europy.
1 września po Mszy Świętej odprawionej przez Duszpasterza
Rzeszowskich Bankowców ks. Janusza Sądela w Kaplicy Cudownej M.B.
Rzeszowskiej u O.O. Bernardynów, wyruszyliśmy na dwutygodniową
pielgrzymkę do La Salette, Lourdes, Fatimy i Saragossy. Droga wiodła nas
przez siedem krajów.
We Francji na półce w wysokich Alpach, na
wysokości 1900 m. leży miejscowość La Salette, gdzie w 1846r. objawiła
się M.B. dwojgu pastuszkom owiec – Melanii Calvat i Maksymowi Girand.
Po Mszy Świętej w Klasztorze O.O. Saletynów oglądnięciu filmu o
cudownym objawieniu, zwiedzeniu Bazyliki z pięknym ołtarzem głównym
z fragmentami kamienia, na którym na początku objawienia siedziała
M.B., odprawieniu Drogi Krzyżowej usytuowanej po górze wokół
bazyliki i klasztoru, zaczerpnięciu cudownej wody ze źródełka –
podziwiając piękną panoramę Alpejskich gór, powróciliśmy na
nocleg do Grenoble.
Przed wyjazdem pewna grupa pielgrzymów zwłaszcza młodszych na czele
z ks. Januszem wyruszyła na zdobywanie szczytu pobliskiej góry znajdującej
się na wysokości ponad 2000 m. n.p.m.
Dalsza droga wiodła nas do Lourdes. Po drodze zwiedziliśmy Awignion
– stolicę papieską z XIV wieku z pięknym pałacem - ogromną
twierdzą papieską, cudowne ogrody z fontannami -wszystko położone
nad żeglowną rzeką Rodan. W Lourdes byliśmy dwa dni. W pierwszym, po
przybyciu późnym popołudniem nasi księża Janusz i Waldemar ze
Zgromadzenia Księży Saletynów odprawili w jednej z kaplic Mszę Świętą,
potem uczestniczyliśmy w wieczornej procesji.
|
|
|
|
|
|
W drugim – o świcie Msza Święta w Grocie Objawienia, następnie
Droga Krzyżowa po Górze Mesabille, prywatna modlitwa, skupienie
indywidualne, film o objawieniu się M.B. w 1858 r. 14-letniej
dziewczynce biednych rodziców Bernadecie Soubirous, zwiedzanie
bazyliki, kościoła z chrzcielnicą, gdzie była ochrzczona Bernadetta,
niektórzy skorzystali z kąpieli w Grocie Objawienia. Zwiedziliśmy
muzeum – mieszkanie w młynie, pomieszczenia dzieci na piętrze, zdjęcia
rodzinne, rzeczy osobiste, łóżko przy oknie, na którym spała
Bernadetta, urządzenia młynarskie..
Po południu uczestniczyliśmy w procesji chorych, wieczorem zaś w
procesji ze świecami. To niesamowity widok olbrzymiego peletonu wózków
inwalidzkich popychanych przez wolontariuszy i opiekunów z całego świata
z różańcami w ręku i świecami, modlitwą i śpiewem w różnych językach,
a jednak zrozumiałych dla wszystkich.
W trzecim dniu rano po Mszy Świętej w Kaplicy Św. Michała,
nabraniu cudownej wody i ostatniej pożegnalnej modlitwie z Matką Bożą
w Grocie Objawienia, udaliśmy się do Fatimy w Portugalii. Mijaliśmy różnorodne
krajobrazy – drzewa korkowe – niektóre już okorowane, bielejące w
słońcu – aż tu nagle na horyzoncie widać tumany czarnego dymu i
unoszące się nad nim wysokie płomienie ognia. To płonie las. Z lękiem
zbliżamy się w rejon
|
tego miejsca znajdującego się w niewielkiej odległości od szosy, którą
szybko przemykamy omijając ten wielki żywioł – „czerwonego kura”.
Jedziemy na obiado - kolację. Mamy około 50 km do Madrytu – deszcz
mocno pada, robi się wręcz ulewa. Dojeżdżamy do miejscowości
Guadalajana, do restauracji Arkada, zajmujemy miejsca przy
przygotowanych stołach. W pewnym momencie widzimy, że do tych
pomieszczeń wlewa się duża woda. Umykamy na górę brodząc już w
wodzie. Na dole wszystko pływa – kuchnia zalana. Właściciele stają
jednak na wysokości zadania i po ok. 45 min na stół trafiają już
naprędce przygotowane zastępcze posiłki.
Po noclegu w Madrycie i pobieżnym zwiedzeniu stolicy Hiszpanii – zwłaszcza
pałacu królewskiego z XVIII wieku, Placu Hiszpańskiego, jechaliśmy
najważniejszymi arteriami miasta, by, choć z okien autokaru podziwiać
piękny Madryt.
Już wieczorem byliśmy w Fatimie i uczestniczyliśmy we Mszy Świętej,
a następnie w procesji różańcowej ze świecami.
Wczesnym rankiem mieliśmy własną Mszę Świętą odprawioną przez
naszego Duszpasterza ks. Janusza Sądela i ks. Waldemara w Kaplicy
Objawienia, która stoi w miejscu, gdzie w roku 1917 Matka Boża objawiła
się trójce dzieci pasących niewielkie stado owiec w dolinie Cova da
Iria (Łucja 10 lat, Franciszek 9 lat i Hiacynta 7 lat).
Potem była Droga Krzyżowa za miastem ze stacjami Męki Pańskiej z
1964 r. Zwiedziliśmy muzeum figur woskowych przedstawiające życie Łucji
i rodziny, w miejscowości Aljaster byliśmy w domu pastuszków z Fatimy,
w muzeum etnograficznym obok domu Łucji, która żyła jako siostra
zakonna w zgromadzeniu Św. Doroty. Zmarła 13.01.2005 r w Karmelu.
Wstąpiliśmy również do miejscowości Batalach, gdzie znajduje się
opactwo M.B. Zwycięskiej z przepiękną gotycką bazyliką z XIV wieku.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
W trzecim dniu rankiem, po Mszy Świętej w Kaplicy Najświętszego
Sakramentu wyruszyliśmy w drogę do Saragossy, jednego z najważniejszych
Sanktuariów Maryjnych w świecie, powstałego w miejscu, gdzie w 40
roku apostołowi Jakubowi ukazała się M. B. stojąca na kolumnie
zwanej inaczej pilastrem. Urocze miasto – piękna świątynia.
Tutaj spotkała nas bardzo miła niespodzianka. Po przybyciu do hotelu
na obiado -kolację i nocleg, każda z pań została obdarowana
kwiatkiem. Były to symboliczne goździki, które zostały przez nas
zebrane i złożone u stóp Matki Boskiej w Saragossie.
Z Saragossy - jadąc już do Polski – zwiedziliśmy po drodze:
- Barcelonę, z gotycką katedrą z 1882 r. niezakończoną do tej
pory.
- Carcassone - z pięknym zespołem średniowiecznych fortyfikacji,
ogromnym zamczyskiem,
- Tulon – tutaj zboczyliśmy z autostrady do Mediolanu, by przejechać
piękną rivierą, lazurowym i liguryjskim wybrzeżem – mijaliśmy
Niceę, Cannes, Monte Carlo, San Remo – z niepowtarzalnymi widokami,
- Mediolan, z piękną gotycką katedrą, słynną operą La Scala,
centrum handlowym i niespotykanymi gdzie indziej fontannami,
- Lido – obok Wenecji - tutaj po noclegu – spacer świtkiem nad
morzem, by choć przez chwilę popatrzeć na tę piękną toń i
zamoczyć nogi,
- Wiedeń – przejeżdżamy tylko obwodnicą,
- W Morawskim Kranie rano zwiedzamy jaskinię Macocha i przez Cieszyn
- jesteśmy już w Polsce, by wieczorem w Łagiewnikach, w Sanktuarium
Miłosierdzia Bożego uczestniczyć w ostatniej (po trzynastu dniach
pielgrzymowania) Mszy Świętej.
To były niezapomniane przeżycia, obfitujące w gorliwe modlitwy
zbiorowe i indywidualne, we własnych intencjach jak też bliskich i
znajomych oraz tych, którzy nas o nią prosili.
Polecaliśmy Matce Bożej chorych, cierpiących i całą społeczność
bankową.
W tej pobieżnej informacji należy podkreślić bardzo duże zaangażowanie
we wszystkie prace, zwłaszcza organizacyjne, naszego Duszpasterza ks.
Janusza Sądela.
W pielgrzymce po Sanktuariach był naszym drugim przewodnikiem, uzupełniając
o tematykę religijną, właściwego przewodnika.
Na każdy dzień pielgrzymki przygotował krótkie rozważanie o Matce
Bożej, pogłębiając naszą wiedzę o Jej świętym życiu.
Przygotował również informację o zwiedzanych Sanktuariach, które
nie zawsze można było uzyskać w odpowiednich folderach czy oglądanych
w autokarze filmach.
Nie można również pominąć faktu, że gdyby nie Jego wspaniały młody
głos, mielibyśmy kłopoty z chóralnym śpiewem w autokarze – średnia
wieku była niestety dość wysoka. Za to wszystko pragniemy Mu dzisiaj
serdecznie podziękować – Bóg zapłać, Księże Januszu.
Na zakończenie pierwszego roku nowego tysiąclecia uczestniczyliśmy
w Adwentowym Dniu Skupienia bankowców w Kaplicy Matki Bożej
Rzeszowskiej u O.O. Bernardynów, dziękując za całe dobro, jakie
otrzymaliśmy za Jej wstawiennictwem w roku 2001.
|
|
Powrót
do strony głównej/Wspomnienia/Jubileusz.../Rok 2001
|