DUSZPASTERSTWO
BANKOWCÓW DIECEZJI RZESZOWSKIEJ MATEUSZ
|
Powrót
do strony głównej/Wspomnienia/Z
franciszkanami.../Poniedziałek
|
|
Poniedziałek
|
|
Rano po śniadaniu wyruszamy
piechotą na zwiedzanie sanktuariów i miejsc uświęconych pobytem Jezusa
Chrystusa na Górze Oliwnej. Rozpoczynamy od miejsca wniebowstąpienia. Za
miejsce wniebowstąpienia uważa się środkowy szczyt Góry Oliwnej, który po
arabsku nazywa się Dżabal at-Tur. Od początku chrześcijaństwa miejsce to
było otaczane szczególną czcią . Zbudowano tu dużą bazylikę, a następną
świątynią była rotunda wzniesiona przez krzyżowców. Po opanowaniu terenów
przez muzułmanów wzniesiono na tym miejscu meczet i tak pozostaje do dziś.
Wstęp do środka za opłatą, tylko raz w roku odprawiana jest tu msza święta
tj. we wniebowstąpienie. Wewnątrz jest kamień, na którym wg tradycji jest
odbita stopa Pana Jezusa. Drugi kamień z taką
stopą znajduje się w Konstantynopolu. Ze czcią całujemy
ten kamień i odmawiamy wspólnie modlitwę po wcześniejszym odczytaniu z
ewangelii stosownych do tego miejsca tekstów. Jest to mała kapliczka na
szczycie otoczona murem z bramą.
Nieco poniżej szczytu jest klasztor karmelitanek, noszący nazwę “Pater
noster” (Ojcze nasz) związany z miejscem, w którym Jezus nauczył uczniów
słów “Modlitwy Pańskiej”. Przez Górę Oliwną prowadziła droga do
Jerozolimy. Tą drogą Jezus wjeżdżał triumfalnie w Niedzielę Palmową do
Jerozolimy. Przy tej drodze w jednej z grot zwykł Jezus odpoczywać, i tu
pouczał apostołów , rozmawiał z nimi o innych sprawach tj. o zburzeniu
Jerozolimy i o końcu świata, oraz nauczył ich modlitwy “Ojcze nasz”. W
innej grocie, która należy do muzułmanów, Apostołowie ułożyli “Skład
Apostolski” czyli “Credo” , które składało się z dwunastu artykułów, gdyż
każdy z Apostołów miał sformułować jeden z nich.
Nad grotą jest kościół, który przechodził różne koleje losu - były
budowane i burzone różne świątynie. Góra Oliwna zawsze była uważana za
świętą górę, i na początku chrześcijaństwa było tu bardzo dużo świątyń,
ale z czasem zostały zburzone. Na dziedzińcu w krużgankach są majolikowe
tablice z tekstem “Ojcze nasz” w różnych językach świata. Tablica w języku
polskim znajduje się obok wejścia do kościoła. Została ufundowana przez
żołnierzy z 8 Brygady Strzelców w roku 1943, którzy tu znaleźli
schronienie po ucieczce z Rosji. Odnowili ją żołnierze stacjonujący na
Wzgórzach Golan w roku 1998. Wewnątrz kościoła są również takie tablice,
bo już nie ma miejsca na krużgankach. Schodzimy do groty i w skupieniu
odmawiamy modlitwy, które tu mia³y swój początek.
Na całym
zachodnim zboczu Góry Oliwnej są cmentarze. Patrząc na Jerozolimę z Góry
Oliwnej na pierwszym planie widać tylko groby aż po same mury starego
miasta. To niesamowity obraz. Na zboczu całej góry aż do doliny Cedronu
jest cmentarz żydowski. Doliną Cedronu biegnie droga a za nią jest
cmentarz muzułmański, aż po mury starego miasta. Tu są najdroższe miejsca
pochówku na całym świecie, gdyż według proroctwa, to tu Pan Bóg zgromadzi
lud na sąd ostateczny i stąd najbliżej do nieba. Zatrzymujemy się na
cmentarzu żydowskim i ojciec Władysław wyjaśnia nam obrzędy pogrzebowe
żydów. Tu nie używa się trumny. Ciało owinięte tylko w prześcieradła. W
pochówku uczestniczą tylko mężczyźni. Ciało niosą na noszach i wkładają do
grobu twarzą do ziemi. Na nagrobkach nie składa się kwiatów, tylko
kamienie, jako wyraz szacunku dla zmarłego.
|
|
Po prawej stronie cmentarza,
schodząc z góry, wchodzimy na teren posiadłości franciszkańskiej, gdzie
znajduje się kaplica poświęcona tajemnicy Jezusowego zapłakania nad
Jerozolimą “Dominus flevit” (Pan zapłakał), a w ogrodach pozostało wiele
starożytnych grobowców, ukazujących m.in. sposoby grzebania w czasach
Chrystusa i w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Były to pieczary
grobowe. To takie groty w skale. Pieczara była zamykana ogromnym
kamieniem, który mogło przesunąć 6 mężczyzn. Za kamieniem było
pomieszczenie na przygotowanie zmarłego, a dalej nisze z półką skalną i
podniesioną częścią na głowę. Nisze nie były zamykane, a po rozłożeniu się
ciała zbierano kości do małych skrzynek, na których umieszczano imię
zmarłego i jego życzenia. Te skrzynki przechowywano w tej pieczarze na
specjalnych półkach.
Kaplica “Dominus flevit” - Pan zapłakał przepowiadając zniszczenie miasta
leży na starej trasie do Jerozolimy na zboczu Góry Oliwnej. Zbudowana w
kształcie łzy. Z dziedzińca rozciąga się widok na Jerozolimę. Po modlitwie
rozsiadamy się na ławeczkach a ojciec Władysław tłumaczy nam historię
Jerozolimy, jej zabudowy przed i za czasów Chrystusa. Jerozolima była dumą
każdego Izraelity i licznych pielgrzymów. Jezus wiedział, że mimo wielu
jego nauk panuje tu zło i to miasto wyda Go na śmierć krzyżową, dlatego
wiedząc o jego zagładzie płakał nad tym miastem, bo go również kochał. Nie
ma dowodów, że tu były wypowiedziane te słowa – raczej w grocie gdzie
nauczał - kaplica jest więc upamiętnieniem tego faktu, bo stąd widać całą
Jerozolimę.
|
Historia Jerozolimy sięga 3 tys. lat,
gdy król Dawid zdobywa twierdzę Syjon i tworzy Miasto Dawidowe – stolicę
swego państwa. Miasto rozbudowuje Salomon, budując na wzgórzu Moria
świątynię i swój pałac. Kolejny okres rozkwitu miasto przeżywa za czasów
Heroda Wielkiego. W roku 44 naszej ery król Agryppa powiększa terytorium
Jerozolimy włączając miejsce ukrzyżowania Jezusa i Jego Grobu. Jednak w
roku 67 Jerozolima zostaje zajęta przez Rzymian i następuje jej zagłada –
ludność zostaje wymordowana, miasto zburzone, a na ruinach zbudowano
miasto rzymskie . Tak ziściły się przepowiednie Jezusa.
Schodzimy nieco
niżej, i po prawej stronie mijamy cerkiew prawosławną poświęconą św. Marii
Magdalenie. Wewnątrz jest obraz ze złotymi włosami Marii Magdaleny. Jest
również obraz, jak Maria Magdalena stoi przed Cesarzem Rzymskim
Tyberiuszem, aby dojść prawdy, że Piłat niesłusznie skazał Jezusa na
śmierć. Według tradycji św. Maria Magdalena
przywiozła do Cesarza czerwone jajko i kazała się dotknąć cesarzowi tego
jajka na dowód, że mówi prawdę. Cesarz się dotknął i został uzdrowiony (
od lat cierpiał na chorobę). Uwierzył wtedy św. Marii Magdalenie i odsunął
od władzy Piłata. |
|
Idziemy w
kierunku ogrodu oliwnego. W jego pobliżu, po prawej stronie drogi znajduje
się Bazylika Grobu Matki Bożej, którą obecnie opiekują się prawosławni. Po
licznych i szerokich schodach schodzimy w dół, gdzie znajduje się kaplica
z Grobem Maryi - jego autentyczność potwierdzono badaniami
archeologicznymi. Kościół nie wypowiedział się żadnym dokumentem w sprawie
grobu Maryi. To miejsce jest określone przez tradycję i badania . Są dwa
miejsca określane jako te właściwe dla zakończenia ziemskiego życia przez
Maryję tj. na Syjonie chrześcijańskim w pobliżu Wieczernika oraz w
miejscowości Efez, gdzie mieszkał św. Jan, któremu Jezus powierzył opiekę
nad Matką Boską pod krzyżem. Bardziej prawdopodobnym miejscem śmierci
Maryi wydaje się Jerozolima. Tradycja mówi, że Matka Boska umiera i jej
ciało po przygotowaniu Apostołowie przenoszą z jej domku do Getsemani.
Święty Tomasz nie był na pogrzebie i później z Apostołami przyszedł do
grobu. Nie zastał jednak ciała , były tylko róże i piękny zapach ( ten
zapach czuje się do dziś). Grób św. Józefa jest w Nazarecie.
W kaplicy grób jest pod ołtarzem, oszklony i oczywiście pusty - tylko
płyta kamienna i druga podniesiona pod głowę. Nad ołtarzem obraz Matki
Bożej. W kaplicy półmrok, palą się tylko lampy oliwne.
U stóp Góry Oliwnej znajduje się miejsce upamiętniające modlitwę Jezusa w
Ogrojcu i Jego pojmanie. Określa się to miejsce nazwą Getsemani co w
tłumaczeniu oznacza tłocznię oliwy. Była to prawdopodobnie posiadłość
któregoś z uczniów Jezusa, otoczona drzewami oliwnymi i na jej terenie
była
|
grota, w której można było nocować i
gdzie znajdowała się tłocznia oliwy. W tym ogrodzie często przebywał Jezus
z uczniami. Są tu trzy ważne miejsca związane z męką Pana Jezusa: Grota
Zdrady, Ogród Oliwny i Bazylika Agonii.
W ogrodzie
znajdowała się grota, służąca do odpoczynku i mieszcząca prasę do
tłoczenia oliwy. Tu Jezus pozostawił ośmiu uczniów, a z trzema wybranymi
poszedł dalej do ogrodu, aby się modlić. Do groty powrócił po modlitwie i
w jej pobliżu został pojmany w wyniku zdrady Judasza. Stąd nazwa Grota
Zdrady. Należy ona do franciszkanów, którzy po badaniach archeologicznych
przywrócili jej pierwotny wygląd, czyniąc
jednak z niej kaplicę. Znajdują
się tu trzy obrazy: obraz zmartwychwstałego Jezusa, który w tej grocie
ukazuje się uczniom, obraz pojmania i obraz wniebowzięcia Maryi. Jak w
każdym odwiedzanym miejscu następuje najpierw czytanie z Pisma Św. a potem
modlitwa.
Po wyjściu z Groty przechodzimy obok ogrodu oliwnego, w którym do dziś
rosną oliwki o ogromnych powykręcanych pniach. Jest pięć najstarszych,
których korzenie sięgają czasów Chrystusa. Ogród ten jest ogrodzony i przy
nim na skale jest Bazylika Agonii. Cały teren Getsemani otoczony jest
murem, aby nie dopuścić do niewłaściwych zachowań innych wyznawców. |
|
Bazylika Agonii
wybudowana jest w miejscu, gdzie Jezus modlił się w Ogrojcu, i wewnątrz
jest kamień – skała – miejsce Jezusowej modlitwy i bolesnego konania. Tu w
IV w. wybudowano piękną bazylikę, która została zniszczona przez Persów. Z
kolei krzyżowcy ,na ruinach, wybudowali świątynię, która z czasem również
popadła w ruinę. Obecna świątynia zbudowana została na planie pierwotnej
bazyliki, jej architektem był Włoch A. Barluzzi ( jest on architektem
prawie wszystkich odbudowywanych w poprzednim stuleciu bazylik w Ziemi
Świętej i cechuje ich to, że swoim wyglądem bardzo nawiązują do miejsca i
faktów, które upamiętniają).
Do zbudowania i ozdobienia bazyliki przyczyniło się wiele narodów, dlatego
nosi ona nazwę “Bazyliki Narodów”.
Nad głównym ołtarzem jest mozaika przedstawiająca Jezusa klęczącego na
skale, a nad nim pocieszający anioł. W bocznych absydach również są
mozaiki. Po prawej stronie jest mozaika przedstawiająca pojmanie Jezusa –
ufundowana przez polskich żołnierzy w 1944 r. Po drugiej stronie mozaika
irlandzka przedstawiająca pocałunek Judasza. Bazylika ma alabastrowe okna,
które dają fioletowy półmrok, sprzyjający modlitewnemu skupieniu. Na
środku prezbiterium jest “Skała Agonii” otoczona żelazną kratą w kształcie
cierniowej korony, ufundowanej przez Australię.
Tu mamy kolejną mszę świętą koncelebrowaną – obie grupy. Wszyscy
gromadzimy się wokół skały w prezbiterium. To jedno z najświętszych ze
|
świętych
miejsc. Atmosfera w kościele przygnębienia, co podkreśla wystrój i treść
mszy św. - przypomnienie Wielkiego Piątku. Modlitwa tu da nam moc na
dalsze życie. Tu wzywamy, aby Pan Jezus
zlitował się nad nami . Stąd wychodzimy w dalsze życie, a
przy tej skale potwierdzamy, że przyjmujemy wolę Bożą – pocałunkiem. To
miejsce jest jak rubin skąpany w krwi Chrystusa. Tu kamienie przemawiają,
trzeba się tylko wsłuchać.
Przeżycia doznane w czasie Mszy Świętej i zwiedzania bazyliki zapadną nam
głęboko w sercu. Zostawiliśmy wszystkie prośby i błagania, z którymi
przyjechaliśmy do Ziemi Świętej. Słowa to mało - tu trzeba po prostu
być. Wracamy autokarem do hotelu na obiad.
Po obiedzie udajemy się na dalsze zwiedzanie Jerozolimy. Podjeżdżamy
autokarem do Starego Miasta, a dalej już na piechotę. Rozpoczynamy od
sadzawki owczej Betesda – zwanej również Betsajda. Ta część znajdowała się
poza murami miasta. Tu przygotowywano zwierzęta do składania ofiar – były
myte i czyszczone, gdyż mięso ze składanych ofiar dawano pielgrzymom.
Herod Wielki budując pałac, wybudował dwa kanały doprowadzające wodę aż
zza Betlejem. Jeden kanał służył dla pałacu, a drugi dla świątyni. Badania
archeologiczne odkryły te kanały (zachowane nawet dobrze) oraz samą
sadzawkę, w której jest woda. Z tą sadzawką związana jest historia
uzdrowienia paralityka
Z tym miejscem związana jest również historia poczęcia Najświętszej Maryi
Panny. O narodzeniu N.M.P. nie ma żadnej wzmianki w Piśmie Świętym,
natomiast wczesna tradycja chrześcijańska na ten temat została przekazana
w ewangeliach apokryficznych. Rodzice Maryi, Joachim i Anna przez długi
czas nie mieli potomstwa. Z tego powodu Joachima spotykało upokorzenie w
Świątyni – nie mógł składać ofiar . Uciekł więc przed tymi szyderstwami na
pustynię Judzką, aby tam pościć i modlić się. Wrócił dopiero jak mu Anioł
oznajmił wolę Ojca Niebieskiego, żeby wracał. Zszedł do świątyni i tam
zobaczyła go św. Anna – żona. Wykrzyknęła z całych sił, że mąż wrócił a
ona poczęła dziecko. Urodziła dziewczynkę, której nadano imię Maryja.
Mówi się również , że Maryja służyła w świątyni, jak inne dziewczęta , i
tam tkała szaty. Wg tradycji szata Pana Jezusa była wcześniej utkana przez
Maryję.
Obok sadzawki
znajduje się kościół św. Anny z grotą narodzenia Najświętszej Maryi Panny.
Pierwszy kościół (IV w.) na tym miejscu został poświęcony 8 września, i tą
datę przyjęto w całym Kościele jako datę narodzenia Maryi. Obecny kościół
pochodzi z czasów krzyżowców, tylko był oczywiście
kilkakrotnie restaurowany i nosi nazwę Bazyliki św. Anny. Wystrój wnętrza
jest skromny ale jest tu wspaniała akustyka. Echo długo się odbija i
zwielokrotnia -czego doświadczamy osobiście śpiewając pieśń Maryjną.
Brzmienie cudowne – to mistrzostwo akustyki.
Obok kościoła są wykopaliska zbiorników wodnych oraz kultu Boga Esculapa.
Są również resztki sadzawki. |
|
Udajemy się na tereny dawnej
twierdzy Antonio W badaniach archeologicznych ustalono, że tu znajdowały
się mury pretorium Piłata. Tu więc rozpoczynamy Drogę Krzyżową. Wyrok
śmierci na Jezusa zapadł na Lithostrotos -Kamienny Bruk, który pochodzi z
czasów cesarza Hadriana , a obecnie znajduje się pod kościołem Sióstr
Syjonu, ale tradycja chrześcijańska umiejscawia pierwszą stację Drogi
Krzyżowej na dziedzińcu muzułmańskiej szkoły El Omariyeh. W XIII w.
Franciszkanie drogą, którą przebył Jezus z belką krzyża, prowadzili
procesje. Później przy tej drodze rozwinęły się stacje Męki Pańskiej, jako
nabożeństwo przywiezione przez pielgrzymów. Pierwsze dwie stacje odmawiamy
na miejscu a dalej ruszamy trasą pod górę, odmawiając dziesiątek różańca (
odległość znaczna – pozwala na taką modlitwę). Przechodzimy obok
franciszkańskiej Kaplicy Biczowania i Kaplicy Skazania. Idąc ulicą “Via
Dolorosa” pomiędzy sklepami i straganami ( to główny szlak handlowy
Jerozolimy) odmawiamy modlitwy i dochodzimy do III stacji nazywanej
polską. Przy ulicy El-Wad jest kaplica upamiętniająca pierwszy upadek pod
krzyżem. Nad wejściem do polskiej kaplicy jest rzeźba Tadeusza
Zielińskiego a wewnątrz również płaskorzeźba przedstawiająca upadek pod
krzyżem oraz tablica upamiętniająca fakt odnowienia tej kaplicy przez
Polaków wygnańców, na podziękowanie Panu Bogu za ocalenie i opiekę w
czasie II wojny światowej. W kaplicy przechowuje się duży krzyż, który był
niesiony w procesji we Wielki Piątek przez polskich żołnierzy w 1941r.
Na tej samej ulicy w bliskiej odległości jest IV stacja – Jezus spotyka
matkę. W tym miejscu jest mała kaplica armeńsko-katolicka Matki Boskiej
zbudowana
|
również dzięki staraniom Polaków. Nad drzwiami i wewnątrz
są rzeźby dłuta tego samego artysty polskiego.
Stacja V -Szymon z Cyreny pomaga Jezusowi nieść krzyż, znajduje się zaraz
za skrętem z tej krótkiej uliczki w uliczkę, która znów nosi nazwę “Via
Dolorosa”. Jest w tym miejscu mała franciszkańska kapliczka i tylko napis
nad drzwiami wskazuje to miejsce, bo jest w ciągu kamienic
Droga zaczyna wyraźnie i stromo
wspinać się na Golgotę. Przed przejściem pod łukiem był dom św. Weroniki
,a obecnie kościół należący do Sióstr Mniejszych . Tu jest VI stacja –
Chusta Weroniki. My idąc tą Drogą Krzyżowa zatrzymujemy się tylko na ulicy
i odmawiamy modlitwy, gdyż te kościoły czy kaplice są w większości
zamknięte. Dochodzimy do dawnej Bramy Sądnej, która za czasów Chrystusa
prowadziła za miasto. Z tym miejscem związana jest Stacja VII – Jezus
upada po raz drugi. W kaplicy franciszkańskiej usytuowanej w tym miejscu,
znajduje się słup rzymski, na którym prawdopodobnie wypisano znaki
skazania Jezusa na śmierć. Tak czyniono ze wszystkimi skazańcami, którzy
przez tą bramę wychodzili z miasta na Golgotę.
Kolejna Stacja VIII – Jezus pociesza płaczące niewiasty, usytuowana jest
przy ścianie greckiego klasztoru św. Karalambosa . Znajduje się tu kamień
z krzyżem łacińskim oraz napisem “ Jezus Chrystus zwycięża”. Klasztor ten
przecina dalszą trasę Drogi Krzyżowej, więc okrężną drogą trzeba dojść do
następnej stacji.
Wracamy do głównej ulicy handlowej, aby wśród straganów i normalnie
toczącego się życia, kontynuować nasze rozważania Męki Pańskiej . Tak było
i za czasów Chrystusa. Mało kto zwracał uwagę na skazańca, który szedł tą
drogą z belką krzyżową. Po schodach wchodzimy miedzy zabudowania i krętą
drogą dochodzimy do klasztoru koptyjskiego, gdzie kolumna wbudowana przy
wejściu do niego wyznacza Stację IX – Jezus upada po raz trzeci. To
miejsce jest za absydą Bazyliki Grobu Pańskiego. Przy tej stacji stoją
krzyże, z którymi pielgrzymi odprawiali Drogę Krzyżową i w tym miejscu je
zostawiają .
Następne Stacje są już na terenie bazyliki. Te Stacje odprawiamy
indywidualnie. W bazylice o tej porze dnia jest dużo ludzi, więc nie
możemy przeszkadzać w modlitwach.
Przed wejściem głównym do Bazyliki, po prawej stronie znajdują się małe
kamienne schody, które prowadzą do Kaplicy Rozdzielenia Szat – to X
Stacja.
Wchodząc do
Bazyliki głównym wejściem, na prawo są wąskie i strome schody prowadzące
na Kalwarię. Wznosi się ona na wysokości ok. 5 m. od poziomu bazyliki.
Przed czasami Chrystusa, w tym miejscu był kamieniołom – wydobywano kamień
budowlany. Kiedy zaprzestano wydobycia wzgórze stało się ogrodem, a w
wysokich ścianach skalnych kuto grobowce, które wg
obowiązujących przepisów musiały być poza miastem. Skalisty szczyt wybrano
również jako miejsce egzekucji,
|
|
ponieważ w pobliżu przechodziła
droga do miasta. Wyroki poprzez powieszenie na krzyżu, wykonywano w
miejscach widocznych, aby były przestrogą dla potencjalnych przestępców.
Miejsce to przechodziło różne koleje losu. Pierwsi chrześcijanie czcili
jako najświętsze miejsce , przychodzili i modlili się w grocie , która
była poniżej miejsca ukrzyżowania i nawiedzali grób, który znajdował się w
pobliżu. Po zdobyciu Jerozolimy przez Rzymian, ogród Golgoty został
przekształcony w centrum miasta, a na wystającym wierzchołku skały
umieszczono statuę bogini Wenus. Dopiero w IV w. za sprawą matki Cezara
Konstantyna - św. Heleny , na terenie miejsc świętych związanych ze
śmiercią i zmartwychwstaniem Chrystusa, powstał kompleks zabudowań
sakralnych. Znów zostały one zniszczone w 614 r. przez Persów po
najeździe. Zachowały się jednak dolne części zabudowy, co ułatwiło ich
odbudowę , ale wtedy zabudowano całą Golgotę – skała i grób znalazły się w
środku. Za panowania muzułmańskich Arabów, bazylika nie ucierpiała tak
bardzo, gdyż zdobywca Jerozolimy Omar upatrzył sobie to miejsce na swoje
modlitwy. Do dziś w sąsiedztwie Bazyliki jest meczet Omara – z
charakterystyczną złotą kopułą, na pamiątkę jego modlitwy w tym miejscu.
Po zdobyciu Jerozolimy przez krzyżowców w XI w. dokonali oni rekonstrukcji
Bazyliki i nadali jej kształt jaki przetrwał do dziś. Kalwaria została
podzielona między wyznawców obrządku łacińskiego i Greków ortodoksyjnych.
Praktycznie tego podziału nie widać. Są obok siebie trzy ołtarze z
wystrojem
|
odpowiadającym danemu wyznaniu . Po wyjściu na Kalwarię,
jako pierwszy jest ołtarz w Kaplicy Ukrzyżowania. Wykonany z posrebrzanego
brązu, a nad jest mozaika przedstawiająca przybicie do krzyża w obecności
Matki Boskiej i św. Jana. Tu rozważamy XI Stację Drogi Krzyżowej. Nad
ołtarzem jest łuk na sklepieniu.
Obok zaraz drugi łuk, który jest nad Kaplicą Kalwarii. Te łuki na
sklepieniu oddzielają przynależność tych kaplic. Przy kolumnie , między
tymi łukami, umieszczony jest mały ołtarz Matki Boskiej Bolesnej. Ołtarz
Ukrzyżowania i Matki Bożej Bolesnej należą do katolików wyznania
łacińskiego, a kaplica Kalwarii do Greków ortodoksyjnych.
Ołtarz Matki Bożej Bolesnej ma podstawę oszkloną i widać skałę na której
był wbity krzyż Jezusa. Obudowa ołtarza jest z kraty metalowej z
emblematami męki Chrystusa. Nad ołtarzem w gablocie jest drewniana figura
Matki Bożej z XVI w. oraz liczne wota, m.in. od żołnierzy polskich. Na tym
ołtarzyku odprawia się katolickie Msze św. Tu również rozważa się XIII
Stację Drogi Krzyżowej.
Kaplica Kalwarii należy do Greków i ma wystrój zewnętrzny odpowiadający
ich zwyczajom, jest dużo lamp oraz wierni zapalają dodatkowo świece. Tu
jest najważniejsze miejsce czyli skała, w której umieszczony był krzyż, na
którym dokonało się zbawienie świata. Za ołtarzem przedstawione są
postacie Ukrzyżowanego, Maryi i św. Jana. Między kolumienkami, na których
opiera się ołtarz znajduje się okrągła płyta srebrna z otworem, gdzie
można włożyć rękę i dotknąć skały . Na kolanach podchodzimy do tego
miejsca i z czcią wielką je całujemy. To XII Stacja Drogi Krzyżowej. Jest
kolejka do tego miejsca, więc pomodlić trzeba się na boku. - jest na to
miejsce.
Kalwaria była również określana jako “czasza”. Nazwa ta pochodzi od słowa
“czaszka”, ponieważ wg tradycji, krzyż Jezusa swoją podstawą był wbity w
miejscu, gdzie w pozycji stojącej był pochowany pierwszy człowiek tj.
Adam. Krzyż stanął na czaszce. Pod Kalwarią znajduje się Grota Adama. Wg
tej samej tradycji, w tym miejscu Adam ukrył skarb, który znaleźli trzej
królowie i zanieśli w ofierze narodzonemu Dzieciątku Jezus.
Zejście z Kalwarii jest z drugiej strony. Po zejściu znów jesteśmy w tej
części Bazyliki, gdzie jest główne wejście. Na wprost jest usytuowany
Kamień Namaszczenia, który upamiętnia obrzęd namaszczenia Ciała
Jezusowego, przed jego złożeniem do grobu. Po zdjęciu z krzyża i złożeniu
na łonie Matki, prawdopodobnie uczniowie znieśli je ze wzniesienia na
teren bardziej płaski, aby dokonać namaszczenia i owinąć w prześcieradła,
jak nakazywał żydowski zwyczaj grzebania zmarłych. To miejsce z Kamieniem
należy do prawosławnych i ma ich wystrój. Kamień otoczony metalową obudową
, a nad wisi szereg lamp oliwnych. Przy całowaniu tego kamienia czuje się
cudowną woń róż. Tu jest główne wejście do Bazyliki, i przy tym Kamieniu
następuje zawsze powitanie wszystkich przybywających z oficjalną wizytą do
tego miejsca. Tu również witano Jana Pawła II. |
|
Ponieważ tu, w wysokich ścianach
skalnych były kute grobowce, w niedalekiej odległości od Golgoty miał
grobowiec jeden z uczniów Jezusa – Józef z Arymatei. Miał on grobowiec
rodzinny oraz jeden nowy- pojedynczy, bo tamten był już prawdopodobnie
cały zapełniony. Do tego grobowca przeniesiono ciało Jezusa. Miał on
budowę typową dla grobowców z tego okresu , co oglądaliśmy na zboczach
Góry Oliwnej – z tym, że miał półkę skalną do złożenia ciała.
Aby umożliwić wiernym kult Grobu Bożego, w czasach Konstantyna Wielkiego,
wyodrębniono grób z ławy skalnej w której się znajdował i wybudowano wokół
potężną rotundę zwaną Anastasis, co po grecku oznacza “zmartwychwstanie”.
W ten sposób Grób stał się centralnym miejscem w monumentalnej budowli
Bazyliki. Obecny wygląd Grobu Chrystusa pochodzi z 1820 roku. Grobem
opiekują się prawosławni i wystrój jest w stylu wschodnim. Pielgrzymi
prawosławni z Jerozolimy zabierają białą chustę, którą wkłada się im do
trumny – jako całun, na pamiątkę wydarzenia z Jezusem. Również odwiedzając
Grób Chrystusa zapalają od światła przy Grobie świece i gaszą je pod
świecznikiem przed wejściem do Grobu, a świece zabierają do domu na
pamiątkę. Według nich w Wielką Sobotę Anioł zstępuje z nieba i zapala
ogień przy grobie. Ogień ten pali się wiecznie.
Przy wyodrębnieniu grobu z masywu skalnego uległo zniszczeniu
pomieszczenie przedsionka. Autentyczna jest natomiast sama komora grobowa.
Wchodząc obecnie do zabudowania Grobu, jesteśmy na autentycznym miejscu,
spotykamy się z cała chrześcijańską tradycją pustego
|
Grobu Chrystusa.
Grób z zewnątrz jest zabezpieczony masywnymi sztabami jak rusztowanie Nad
nim znajduje się kopuła, której sklepienie jest ze złotych promieni słońca
i gwiazd. Cała rotunda opiera się na ogromnych kolumnach.
Do Grobu wejście jest za kolejką. XIV Stacje Drogi Krzyżowej podobnie jak
ostatnie, odprawiamy indywidualnie. Jednak, ze względu na kolejkę, nie
możemy sobie pozwolić na dłuższą modlitwę, ale zgodnie z obietnicą ojca
Władysława, tu jeszcze wrócimy.
Drogę Krzyżową
kończymy w Kaplicy Spotkania. Mieści się ona poza obrębem rotundy Grobu
Pańskiego. Należy do franciszkanów. Tu przechowuje się Najświętszy
Sakrament. Ta Kaplica upamiętnia moment spotkania po Zmartwychwstaniu Pana
Jezusa ze swoją Matką. Ewangelie nie podają tego faktu, jednak tradycja
chrześcijańska utrzymuje, że takie
spotkanie miało miejsce przed wszystkimi innymi
spotkaniami. Druga kaplica należąca do franciszkanów to Kaplica Trzech
Marii , które jako pierwsze znalazły pusty grób. Mieści się ona obok Grobu
Pańskiego.
Kaplica Spotkania o bardzo surowym wyglądzie. Z boku ołtarza w małej niszy
w ścianie przechowywana jest kamienna kolumna , przy której był biczowany
Jezus. Kolumnę tą znaleziono w Wieczerniku. Z boku, na całej długości
kaplicy są stacje drogi krzyżowej, wykonane z metalu w formie
stylizowanej. Odmawiamy wspólnie modlitwy na zakończenie Drogi Krzyżowej.
Cała Bazylika podzielona jest na różne Kaplice, które należą do różnych
wyznań. Ogólnie wygląd wewnętrzny Bazyliki odbiega daleko od tych jakie
oglądamy w Europie. Bez żadnych ozdób, surowe ściany, od lat nie
odnawiane. Posadzki kamienne, które pamiętają jeszcze czasy krzyżowców. Na
ołtarzach nie ma żadnych kwiatów . To ogólnie robi takie dziwne wrażenie i
uczucie. Bazylikę odwiedza bardzo dużo pielgrzymów. Jednak poszczególne
wyznania niezbyt dobrze ze sobą współpracują, dochodzi do nieporozumień.
Każdy pilnuje swojego, bo gdy by się ustąpił, to natychmiast zajmują to
inni.
Udajemy się jeszcze do Kaplicy św. Katarzyny Cesarzowej. Należy ona do
Ormian. W samym środku jest obudowana część prawosławnych. Ta kaplica jest
jedną z ładniejszych w całej Bazylice.
Poniżej Kaplicy św. Katarzyny Cesarzowej ( do tej kaplicy schodzi się w
dół po szerokich schodach) jest Kaplica Znalezienia Krzyża Świętego. Tu
była sadzawka i w niej zostały znalezione krzyże, które wyrzucano po
dokonaniu egzekucji. Święta Helena usilnie poszukiwała krzyża na którym
umarł Jezus. Jedna tradycja mówi, że rozpoznano krzyż po napisie, który
jeszcze się na nim znajdował. Inna natomiast, że na krzyżu Zbawiciela
położyła się kobieta, która była ciężko chora i została uzdrowiona.
W podziemiach
Bazyliki znajduje się również Grota Adama. W niej za szkłem widać skałę,
która jest dolną częścią Golgoty i ma nietypowe pęknięcie- pionowe, które
nastąpiło w chwili śmierci Jezusa. Wracamy do hotelu pełni wrażeń i
przeżyć. |
|
|
|
|
Powrót
do strony głównej/Wspomnienia/Z
franciszkanami.../Poniedziałek
|